sobota, 14 listopada 2009

StarCraft i feministki

Oczywiście będzie nie o tym, o czym miało być.

READS YOU:
Nydus Canals symbolize men's failure to understand sex?

(courtesy of Feo)


Wiem, że zalinkowany artykuł może wywoływać nieodparte wrażenie tl;dr, ale warto go przeczytać od deski do deski. Jest to doskonały przykład na to, jak dobieranie radykalnych schematów poznawczych może prowadzić do paranoicznych wniosków, zwłaszcza gdy autorowi brakuje pewnego dystansu do opisywanych danych. A ponieważ notka bez dowalenia Rzepie jest notką straconą, muszę dodać, że podobnie zachowuje się hivemind Wildstein-Ziemkiewicz.
Oczywiście biorę pod uwagę, że może być to tylko praca z dziedziny successful troll is successful, ale jakoś wątpię. Chciałbym przy tym zaznaczyć, że na co dzień moje nastawienie do spraw genderowych jest w miarę pozytywne: składa się z circa 35% zdystansowanej sympatii, 15% jeśli coś nie podoba się polskiemu kościołowi katolickiemu, to musi być ok oraz 50% blatant ignorance.
Niemniej jednak artykuły tak dalekie od środka mojej tolerancji światopoglądowej uruchamiają jakieś ukryte pokłady konserwatyzmu. Aż ciśnie się na usta cytat z Seksmisji (swoją drogą odnoszę wrażenie, że cały cyfrowy katobeton zrobił mniej złego dla dyskursu płci niż obraz Machulskiego) i zaczynam pojmować rozumowianie typu 'jeśli na to pozwolimy, to co będzie dalej?'

Toteż z pozycji bożego prostaczka mogę spokojnie wypowiedzieć się na temat tego, czemu banda Środa_x_Szczuka et consortes ma u mnie przechlapane: bo miesza feministyczny dyskurs kulturowy z gospodarczym. Jak pragnę zdrowia, ilekroć czytam takie wypowiedzi, to zaczynają się fajnie, od odpowiedzi dlaczego jest jak jest, ale potem przechodzą do bla bla urlopy macierzyńskie bla bla wynagrodzenie za opiekę nad ogniskiem domowym bla bla Che Guevara była kobietą.
Nie, nie tędy droga. Będę chciał poczytać o feministycznej gospodarce to sięgnę po... no nie sięgnę, bo nie różni się ona niczym od Proroctwa Oriona razy Naomi Klein. Wypad. Chcecie zmian, drogie panie? Zmieńcie kulturę, a prawo i gospodarka się dostosują.

Brawo, jeśli dotrwałeś/aś aż do tego momentu, to dla wyrównania nastrojów nieco przedmiotowego traktowania:



Panów nie wkleję, a to z prostego powodu:


[[edit: instant epic addendum - po odpaleniu embeda wyświetliła mi się reklama google 'Mężczyźni geje z Polski'. Szkoda, że żaden ze mnie Szczygieł, miałbym gotowy temat na reportaż roku.]]


Z drugiej strony od czego jest google:
Jack Black
OR IF YOU MUST
Brad Pitt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz